„Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał,
daremne jest nasze nauczanie,
próżna jest także wasza wiara […]
i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach”
(1 Kor 15, 14.17.)
SPOTKAĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO
Po 40 dniach wielkopostnych poszukiwań Jezusa spotykamy Go jako „zwycięzcę śmierci, piekła i szatana”. Chwalebne zmartwychwstanie Pana poprzedzone było jednak Jego okrutną Męką i śmiercią zarezerwowaną dla łotrów. Czy zbawienie człowieka musiało dokonać się w tak drastyczny sposób ? Czy Bóg nie miał innych możliwości wyrwania człowieka z grzechu ? Owszem, miał. Wypowiedziane przez Niego Słowo stworzyło świat, więc i Słowo mogłoby świat zbawić. Tak się też zresztą stało. Najdoskonalszym Słowem Boga jest Jezus Chrystus. To właśnie w Jego Męce, śmierci i Zmartwychwstaniu Bóg wypowiedział się do grzeszników najpełniej. I ostatecznie zarazem: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15,13).
Nie ma na świecie innej religii, w której wyznawany Bóg tak bardzo poświęca się, a nawet wyniszcza dla człowieka. I to w dodatku takiego, który Boga zdradził, odepchnął i zlekceważył. Tylko w chrześcijaństwie doświadczamy wyjątkowego „szaleństwa” Boga, który z miłości do grzesznika cierpi, umiera i … na szczęście – zmartwychwstaje. Bo Zmartwychwstanie Chrystusa to „kropka” nad „i” w całej historii zbawienia. Pokonanie śmierci, nie tylko w wymiarze biologicznym, ale i duchowym, robi przecież wrażenie. Zmartwychwstanie Pana nadaje zupełnie nowy sens i jakość naszemu ziemskiemu wysiłkowi w dźwiganiu własnego krzyża.
Zmartwychwstały Panie !
Proszę Cię,
wypowiedz moje imię, abym rozpoznał Ciebie i uwierzył, że żyjesz.
Wypowiedz moje imię, abym się przekonał, że jesteś dziś obecny w swoim Kościele.
Umocnij mnie w dążeniu do świętości.
Miłością i nadzieją napełnij moje serce.
Utwierdź moją wiarę w zwycięstwo dobra nad złem, życia nad śmiercią, miłości nad nienawiścią.
Oby w moim sercu zawsze był widoczny blask nadziei Zmartwychwstania.
Amen.
Obejrzyj i posłuchaj: